-

– Wszyscy przedsiębiorcy odczuwają inflację. To nie jest coś, do czego można się przyzwyczaić. Oczywiście możemy przyjmować za dobrą monetę fakt, że zaczęła ona spadać, ale zanim firmy odczują to w swojej działalności operacyjnej i zanim odczują to konsumenci, to niestety może jeszcze minąć całkiem sporo czasu. Obecnie spadek inflacji nie oznacza spadu cen – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce wzrosły w kwietniu o 14,7 proc. rok do roku, najmniej od maja 2022 r., po 16,1 proc. w marcu. Inflacja jest więc mniejsza i w porównaniu do lutego 2023 (ponad 18%), spadki zaczynają być widoczne w statystykach. Niestety nie należy się spodziewać szybkiego spadku cen. Martwi to przedsiębiorców, którzy przyznają, że inflacja jest obecnie największym problemem gospodarczym w Polsce.

  – Niektórzy mówią wprost, że drożyzna blokuje ich działalność bardziej niż pandemia i wojna w Ukrainie. Rynek jest rozkołysany w niebezpieczny dla wielu firm sposób. Sektor budowlany wciąż nie może pracować na pełnych obrotach, po pandemii spowolnienie odnotowuje również e-commerce, przemysł narzeka na wysokie ceny energii i mniejszą ilość zamówień, a usługi i MŚP borykają się z dużym wzrostem kosztów operacyjnych przy jednoczesnym spadku ilości klientów. Jeżeli dodamy do tego rosnące koszty pracownicze, to mamy zarys bardzo trudnej sytuacji w wielu firmach – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. 

  – Inflacja jest czynnikiem, który nieopanowany może prowadzić do poważnej destabilizacji gospodarczej. Od lat jako Północna Izba Gospodarcza zwracamy na to uwagę. Obecnie nie ma co liczyć na to, że spadek inflacji wygeneruje spadek cen. Widzimy, że nadal rosną ceny usług, rośnie żywność, rośnie cena mediów, w tym energii. Za pozytyw należy uznać spadek cen paliw, który nieco da odetchnąć sektorowi TSL, logistyce i pośrednio także sektorowi spożywczemu i przetwórczemu – dodaje Hanna Mojsiuk. 

 Czy przedsiębiorcy oceniają jako realną, szansę na spadek inflacji do poziomu jednocyfrowego w 2024 roku?

  – Wszystko zależy od koniunktury na rynku światowym. To bardzo optymistyczna wizja, ale wcale nie nierealna jeżeli sytuacja gospodarcza na świecie się ustabilizuje. Wszyscy patrzymy z dużą nadzieją na to, by nie rosły ceny energii i paliwa. Tylko to może nas uratować w ujęciu spadku kosztów prowadzenia działalności, a co za tym idzie uspokajania cen w Polsce – mówi Hanna Mojsiuk.

 Mamy rekordowo niskie bezrobocie, inflacji sprzyjać więc będzie nadal galopujący wzrost kosztów pracy i wynagrodzeń, ale na to już przedsiębiorcy nie mają wpływu – dodaje Prezes Hanna Mojsiuk.